Moja wielka miłość do Clinique jest powszechnie znana jednak tym razem trafiłam na bubla.
Na szczęście nie kupiłam go ale dostałam wraz z innymi miniaturami.
Mowa o Superbalm.
Z założenia ma być to połączenie balsamu i błyszczyka.
Nic z tego, po nałożeniu na usta mam wrażenie że to klej z tubki - ma taką konsystencję i zapach.
Bardzo lubię klejące błyszczyki, długo trzymają się na ustach - ten jednak mam ochotę zaraz zmyć.
Nie posiada również właściwości nawilżających. Przeszedł test bojowy gdy pewnego dnia po wizycie u dentysty miałam tak suche usta, że musiałam coś na nie nałożyć.
W torebce był tylko ten balsam, cóż nie poprawił nawilżenia ust ani trochę.
Kolor może ładny ale nie jestem w stanie go używać.
Cena to 76 zł za 15 ml.
Dodam, że dość niska jak na taką ilość produktu.
Jednak obawiam się, że produkty do ust z Clinique są ogólnie dość słabe gdyż Chubby Sticka też nie pokochałam jakoś szczególnie ale o nim innym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz