Jakiś czas temu otrzymałam ten niepozorny balsam do ust. Po kilkunastu użyciach przyznaję, że szaleństwo na jego punkcie jest uzasadnione. Bardzo żałuję, że jest niedostępny w Polsce bo chętnie dokupiłabym sobie jeszcze jakąś inną wersję.
Balsam ma delikatny kolor, który można stopniować. Moja wersja jest brzoskwiniowa i pachnie obłędnie! Do tego dochodzi świetne nawilżenie, lepsze niż w niejednym masełku do ust. Balsam jest szalenie wydajny, maziam się nim bardzo często i jeszcze sporo zostało. I jeszcze jeden plus, balsam się nie roztapia w upale. Zabierałam go ze sobą bez wahania w najcieplejsze dni.
Podsumowując, bardzo ale to bardzo go lubię.
Faktycznie same plusy:) Szkoda, że nie ma go w PL...
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :/
Usuńmam dwa egzemplarze ale jeszcze nie rozpakowane :D
OdpowiedzUsuńTo na co czekasz :)
Usuńmiałam wrażenie że gdzieś je widziałam.. naprawdę są niedostępne u nas?
OdpowiedzUsuńJa ich nigdzie nie widziałam.
UsuńA gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńMój przyleciał ze Stanów.
Usuńgrrr niedobrze, teraz go chcę jeszcze bardziej:]
OdpowiedzUsuń:D
Usuńbrzmi super! muszę go u siebie poszukać :D
OdpowiedzUsuńPoszukaj, jest naprawdę świetny.
Usuńja chyba jutro dorwe :D
UsuńBrzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńOj, tak :)
UsuńNa wycieczce w stanach zakupiłam sobie zapas baby lips i eosów :) Będę mieć do następnej podrózy. Też je bardzo lubię
OdpowiedzUsuńA jakie masz inne wersje?
Usuńw Holandii dostępne od tego miesiąca, w 5 wersjach zapachowych. :)
OdpowiedzUsuńja wykańczam cherry baby i powiem Ci, że ani trochę nie jestem zadowolona z właściwości pielęgnacyjnych :/ Kolor nadaje bardzo subtelny i soczysty ale na tym plusy się kończą, i wiem, że raczej jestem w mniejszości ;)
OdpowiedzUsuńMoże różne wersje dają inny stopień nawilżenia?
UsuńNawet lepiej że niedostępne, przynajmniej mnie nie kusi :P
OdpowiedzUsuń