Przyznam, że nie zdarza mi się robić zdjęć i obrabiać ich w tygodniu.
Robię to w weekendy kiedy mam czas i z herbatką, przy pachnącej świecy mogę oddać się w pełni temu zajęciu.
Co zmieniło się dzisiaj?
Otóż furia jaka mnie dopadła wczoraj pod prysznicem nadal trwa.
Ale po kolei.
Zachęcona wieloma pozytywnymi opiniami kupiłam peeling do ciała Pat&Rub. Tym razem żurawinę dla odmiany po kremach z linii trawa cytrynowa.
Kremem do rąk, do stóp oraz peelingiem do ust byłam zachwycona.
Kupiłam więc peeling do ciała.
Szczególnie ciesząc się z pojemności 500 ml.
Zapach jak najbardziej przypadł mi do gustu. Opakowanie wygodne, solidne opatrzone ochami, achami i nagrodami.
Peeling gęsty więc spodziewałam się wydajnego cuda.
Oj, jak się pomyliłam.
Ten peeling nie peelinguje. Zamienia się w białą koszmarną maź którą potwornie ciężko zmyć z ciała. Ba z ciała schodzi po wylaniu połowy żelu pod prysznic i wytarciu reszty w ręcznik który idzie od razu do prania.
Gorzej z kabiną prysznicową bo cały brodzik i baterię prysznicową mam w tym cholerstwie i ciężko to zmyć. Jest to bardzo niebezpieczne. Ba odpływ też zatkany.
Jestem wściekła i żałuję każdej złotówki wydanej na to ustrojstwo.
Nie wiem, może ja mam jakiś zepsuty. Chociaż pachnie ok i data jest do 7.02.2015 roku.
Może go źle przechowywali w Sephorze.
Chociaż szczerze to nie obchodzi mnie to i dziesięć razy się zastanowię zanim kupię coś jeszcze z tej firmy.
Miewałam już wiele peelingów i najczęściej problem był ze zbyt słabym ścieraniem i małą wydajnością. Takie coś widziałam pierwszy raz. I prawdę mówiąc wpadłam w lekką panikę jak nie udawało mi się tego zmyć.
Dla zobrazowania co przeżywałam wczoraj powtórzyłam to na ręce do zdjęcia. (Teraz mam jeszcze usyfioną umywalkę i mały ręczniczek do rąk w praniu)
Dajcie znać czy Wasze peelingi też robią taką białą maź na ciele?
Niestety miałam to samo jakieś 2 lata temu z peelingiem rozgrzewający przez co zniechęciłam się do peelingów marki :(
OdpowiedzUsuńSzkoda bo tak dobrze się zapowiadały :(
UsuńSpinko, przykro mi. Ostatnio widzialam na jakims blogu podobny do twojego opis. Dobre bylo to, ze recenzetntka dostala od firmy nowy produkt (tamten mogl byc zle przechowywany). Moze i Tobie zrekompensuja negatywne doswiadczenie?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nie wiem czy taki koszmar można zrekompensować :(
Usuńone tak mają przez zawartości olejków&innych dobrych rzeczy :> kiedy probowalam to zmywac to tez bylam przerazona, bo wtedy jest stokroc gorzej. Ja po prostu uzywam tego peelingu mniej i nie probuje tego zmywac, a jedynie czekam az to wszystko sie wchlonie i skora po tym jest bardzo nawilzona, przez co nie musze juz uzywac balsamow czy masel ;)
OdpowiedzUsuńTeż próbowałam mniej ale on w każdej ilości tworzy taką maź i nie peelinguje wcale. A zmyć trzeba bo ta maź jest gruba i wszystko się do niej lepi :/
Usuńoooo nie wiedziałam, że one tak robią. To teraz chyba zastanowię się nad zakupem ;)
OdpowiedzUsuńMoże kup przez sklep internetowy? Albo przyglądnij się jak go przechowują w Sephorze. Chociaż ja celowo wzięłam taki z dołu a nie spod lamp.
UsuńMam ten peeling i u mnie nie ma takich niespodzianek:)
OdpowiedzUsuńA kupowałaś w Sephorze czy przez Internet?
UsuńObserwuje Twój blog od jakiegoś czasu - jest super.
OdpowiedzUsuńz racji że poruszyłaś temat p&r a ja jestem wielka fanką tych kosmetyków to sie wypowiem w temacie poruszonym przez Ciebie, przede wszystkim polecam zakupy na stronie p&r, raz że ceny niższe niż w S i gwarancja że kosmetyk jest prawidłowo przechowywany nim trafi do nas.
mam nadzieje, że nie zrazisz sie do p&r po tym zakupie.
ja od siebie polecam serię hipoalergiczną :)
pzdr
Dziękuję, jest mi bardzo miło :)
UsuńJeśli zdecyduję się na kolejne kosmetyki na pewno zamówię je przez sklep internetowy.