Jestem ogromną fanką lakierów Essie i OPI.
Lubię je za ciekawe kolory, łatwą aplikację i ekspresowe schnięcie.
Rok temu kupiłam lakier Wibo i byłam pod wrażeniem jakości.
Jednak kolorystyka była mocno średnia więc o firmie zapomniałam.
Moją sympatię do Wibo obudziła informacja o kolekcji lakierów którą wykreowały blogerki.
Poszłam pomacać
i...
no właśnie :)
Kolekcja jest naprawdę ciekawa. Wybrałam z niej cztery kolory.
Są optymistyczne i ciekawe. Myślę, że Essie nie powstydziłoby się takich kolorów.
Szkoda, że nazwy nie są w jednym języku no ale nie będę się czepiać.
Dodatkowe plusy to cena (5,9 zł!!!!) i niewielka pojemność (można je kiedyś skończyć :)).
Mam nadzieję, że aplikacja i trwałość utrzymają moje pierwsze wrażenia co do kolekcji.
Z zaskoczeniem stwierdziłam, że kolory w szafie Wibo są coraz ciekawsze.
Wybrałam jeszcze dwa.
W kolorach:
Postanowiłam dokupić sobie jeszcze jakieś lakiery brokatowe
więc odwiedziłam Golden Rose.
w kolorach:
Ten ciemny granat jest bardzo podobny do lakieru Essie
który jest minimalnie bardziej fioletowy.
Z kolei porównanie mojego zeszłorocznego Wibo do nowego wygląda tak:
Kolor Gosi jest trochę bardziej niebieski.
i jeszcze kilka inspiracji jak zamierzam je łączyć. Kolor na pierwszym planie jako bazowy, kolor na drugim planie jako akcent na jeden paznokieć.
Jestem bardzo ciekawa jak sprawdzą się te lakiery w praktyce.
Jak sądzicie warto wydawać więcej na lakiery czy nie?
wczoraj stalam przy szafie wibo i dlugo sie zastanawialam. w koncu nic nie wzielam. i tak mam duzo lakierow :) za to z wibo chwycilam za dwa eliksiry do ust. sa mega <3
OdpowiedzUsuńA co to są za eliksiry? Nie zwróciłam na nie uwagi.
Usuń