piątek, 9 września 2011

Essence - Cut off the beige

Chcę Wam pokazać jeden z moich ulubionych lakierów, mam go na paznokciach mniej więcej dwa - trzy razy w miesiącu, a to u mnie dużo :)

Jest to edycja limitowana, jednak będąc na zakupach kosmetycznych w tym tygodniu, zwróciłam uwagę, że wiele drogerii jeszcze ma tą serię.

Kolor wzięłam bez większego przekonania, chciałam coś neutralnego - innego niż trudne w obsłudze lakiery do frencha. Zdjęcie nie jest najlepszej jakości (mąż zabrał aparat na delegację :| ) ale dobrze oddaje kolor. Z daleka wygląda na jednolity odcień, jednak z bliska mieni się tysiącami mikroskopijnych złotych i srebrnych drobinek. Nie jest to jednak brokat ale takie jakby matowe drobiny. Ciężko to dokładnie opisać ale dzięki temu efekt jest niebanalny. Potwierdza to sporo pytań o to co mam na paznokciach :)

Teraz o samym lakierze:
pojemność: 7 ml (jak dla mnie idealna)
cena: ok. 8 zł (też niezła)
opinia: lakier świetnej jakości!
Byłam i jestem nadal mile zaskoczona jakością tego lakieru. Jest to mój jedyny lakier tej firmy ale na pewno kupię jeszcze jakieś po to żeby sprawdzić czy ta jakość to standard czy mnie się tak trafiło. Pędzelek jest wygodny, łatwo się maluje i kryje przy jednej warstwie. Jednak nakładam dwie gdyż kolor jest ładniejszy. Schnie szybko (używam z preparatem wysuszającym) i trzyma się długo - ok. 4 dni. Wiem, że dla niektórych to mało ale ja mam po prostu takie paznokcie.
Jakość jak dla mnie porównywalna do OPI a cena o wiele niższa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...