Ech, w lipcu nie byłam taka grzeczna jak w czerwcu i troszkę kosmetyków przygarnęłam. Osoby śledzące mój Instagram wiedzą co mi przybyło, tak więc szybki przegląd.
Udało mi się upolować lakiery Essie, są to moje pierwsze miniaturki. Wersja amerykańska. Dla Krakowianek mam informację, iż nabyłam je w CH Zakopianka na stoisku z akcesoriami do włosów. Mają spory wybór.
Pierścionki na absolutnie kretyńską część palca zawładnęły mną całkowicie. Uwielbiam i noszę prawie codziennie. Zdobyte w SIX.
Jestem wielką fanką pędzli Real Techniques, nie mogłam przejść obojętnie obok nowego zestawu. Są obłędnie miękkie i pięknie wykonane. Dostępne na www.easyglam.pl
Lakier OPI w kolorze Russian Navy był na mojej chciejliście od tak dawna, że straciłam nadzieję, że uda mi się go kupić. Tymczasem jedna sztuka czekała na mnie w salonie OPI w Bonarce. Abstrakcyjnie drogi ale warto było, kolor niepowtarzalny. Granat z drobinami dającymi poświatę w kolorze czerwieni.
Udałam się również na stoisko Ziaja. Jak na razie przyznam, że kosmetyki świetne i bardzo tanie. W ulubieńcach pisałam już o mojej miłości do olejku pod prysznic.
A co Wy zdobyłyście w lipcu?
Pędzle Real Techniques to moje marzenie, spełnię je choćbym miała pościć 2 miesiące, wszak na dobre dieta mi wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńSą świetne :)
Usuńfajne zdobycze, zwłaszcza lakiery cudne:]
OdpowiedzUsuńDwa mi przypadły do gustu.
UsuńEssie ♥
OdpowiedzUsuńNie mogę się nie zgodzić. Mam na punkcie Essie obsesję :D
UsuńPod Essie-obsesją mogę podpisać się obiema rękami :P Widzę, że na paznokciach dumnie nosiłaś In The Cab-Ana? (Czy MCA?) :D
OdpowiedzUsuńRussian Navy też swego czasu wiercił mi dziurę w głowie. W końcu udało mi się go dorwać - przepiękny odcień granatu i te czerwone drobinki w sztucznym świetle - cudo. Ale, niestety, ciężko go zmyć... Rozmazuje się po całych paznokciach, farbując przy okazji skórki - nie na moje nerwy :P
Oj nie strasz. Jeszcze nie próbowałam.
UsuńNa paznokciach MCA :)
Piękne kolorki lakierów upolowałaś ;)) A co do Ziaji to również lubię i jak na razie nie zrobiła mi krzywdy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie i dodaję do obserwowanych, Optymistyczna :)
Dziękuję :) Ziaja bardzo się poprawiła, aż jestem w szoku, że utrzymali tak niskie ceny.
UsuńJestem ciekawa maski algowej z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńBędzie recenzja. Działa świetnie ale ma pewne minusy związane z mieszaniem składników.
Usuńpiękne Essiaki! *.* muszę popaczeć na nie w SP, jak będę w stolycy :D
OdpowiedzUsuńA ja staram się nie kupować w SP bo lakiery są znacznie gorszej jakości niż wersje amerykańskie z cienkim pędzelkiem.
UsuńEssie polecam,obecnie testuję wakacyjną kolekcję tych lakierów i muszę powiedziec,że są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńA ja się czaję na jesienną. Jest dostępna i jeden kolor zachwycił mnie szczególnie :)
Usuń