Miałam już te kremy w formie miniaturek z Glossy.
Skusiłam się przy okazji promocji i muszę przyznać, że mam nieodparte wrażenie, że próbki były inne...
Denerwują mnie te tuby. Żałuję, że nie dokupiłam tych kluczyków do wyciskania.
Natomiast zakrętka to już jest jakaś paranoja.
Zakręcić to rękami w kremie graniczy z cudem.
No ale przejdźmy do działania.
Zaskakująca jest dla mnie konsystencja. Krem do stóp jest lekki i szybko się wchłania przez co efekt nawilżenia nie jest zbyt długi. Zużywa się dużo szybciej co zresztą widać po opakowaniach które zaczęłam stosować jednocześnie.
Krem do rąk jest gęsty i treściwy. Dobrze nawilża jednak mały krem który mam w torebce nawilża lepiej.
Nie wiem o co chodzi?
Idealnie widać różnicę w konsystencji.
Czy kupię ponownie.
Kremu do stóp nie kupię. Znam lepsze i tańsze.
Krem do rąk owszem ale nie w tej wielkiej tubie.
Też macie takie odczucia, że próbki są lepsze?
Miałam tylko próbki lub miniatury, więc nie mam porównania do pełnego opakowania ;) Z obu byłam bardzo zadowolona, ale cena skutecznie odstrasza.
OdpowiedzUsuńOdstrasza dlatego skusiłam się w promocji :)
UsuńMiałam tylko próbki i były dla mnie mocno przeciętne, po zużyciu nie zdecydowałam się pełnowymiarowe opakowanie.
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie próbki zachwyciły. Może to ta lawenda w kremie do stóp :D
Usuńkremu do stóp nie znam, krem do rąk bardzo lubię :) ale zawsze kupuję te mniejsze opakowania :)
OdpowiedzUsuńTo pozostań na mniejszych bo są lepsze jakościowo.
UsuńSpinko, przepis na krem do truskawek wstawilam kilka dni temu (deser warstwowy) :)
OdpowiedzUsuń