Przeprowadzka skłania do refleksji.
Ilość kosmetyków jakie zebrałam przerosła moje najśmielsze oczekiwania.
Naprawdę nie jestem przekonana czy posiadanie trzydziestu produktów do ust, pięćdziesięciu cieni itd... poprawia w jakiś sposób jakość mojego życia.
No ale cóż lubię i pewnie będę mieć zawsze sporo kosmetyków ale wydaję na nie tyle, że warto by było je zużyć szczególnie, że nie używam jakiejś niesamowitej palety kolorów i wszystko jest do siebie dość podobne.
Wiem, że odwyk totalny nie wchodzi w grę więc wprowadzam zasadę o której czytałam na innych blogach (niestety nie pamiętam w tym momencie na których).
Wyrzucam dwa puste i kupuję jedno nowe!
Oczywiście tyczy się to produktów które są zdublowane ;)
A jak Wasze odwyki? Dajecie radę?
A jak Wasze odwyki? Dajecie radę?
Ja daję radę, już dobry czas temu, jeszcze przed blogowaniem, zrobiłam ogromne porządki, wyrzuciłam wtedy mnóstwo i teraz już bardziej świadomie kupuję, zastanawiam się, czy jest mi to naprawdę potrzebne, skoro np. i tak maluję się ulubionym cieniem:D Jeszcze tylko mam problem z produktami do włosów, wciąż ich przywlekam dużo, ale jak coś u mnie nie działa od razu na włosy, to przecież muszę szukać dalej prawda?;D
OdpowiedzUsuńHehe no oczywiście :)
UsuńJa mam teraz dużo szminek w podobnych odcieniach nie wspominając już o niesamowitej ilości neutralnych cieni. Ale dzielnie zużywam!
ale neutralnych cieni też nigdy dość:D
UsuńJa caly czas uwazam, ze mam za malo :D Pozbylabym sie troche pielegnacji, ktorej zuzywanie idzie mi wyjatkowo wolno. Poza tym, ciagle mi czegos brakuje :D
OdpowiedzUsuńJa powoli dochodzę do stanu równowagi i omijam szerokim łukiem perfumerie :/
Usuńnie umiem sie ograniczyć do takiego sposobu, dlatego nigdy nie kupuję na siłę. Cieni mam sporo, kilka nawet nie otwartych, tusze też czekają w kolejce. Staram się tylko za dużo nie kupowac na vipach, bo wolę zaszaleć po świętach, gdy poromocja będzie gwarantowała 30% rabat :)
OdpowiedzUsuńJa tym razem się staram. Jakoś tak mi się tego wszystkiego nazbierało w tym roku. Ale wszystko co czeka w kolejce jest w moim stylu i na pewno zużyję. Wyleczyłam się na szczęście z zakupów produktów których nie stosowałabym zbyt często.
Usuń