W wolne dni mam czasem ochotę na testowanie nowości i tym razem pomyślałam, że wypróbuję coś z kupki podkładów.
I bardzo się zdenerwowałam.
Wiem, że kobiety uwielbiają się opalać. Jednak jak widzę na ulicach nie ma tabunów kobiet o ciemnych cerach!
Ja jestem bardzo blada to fakt ale żaden z tych podkładów nie nadawał się do testowania.
To są różne firmy!
Nie rozumiem tego i wydaje mi się, że firmy sporo na tym tracą. A może nie?
Kupujecie podkłady w ciemno sprawdzając kolor w sztucznym świetle?
kupuję przez internet, także całkiem w ciemno
OdpowiedzUsuńi masakra z tymi naszymi 'najjaśniejszymi', są za ciemne!
Na większość drogeryjnych podkładów nie patrzę właśnie dlatego, że ten najjaśniejszy jest o wiele za ciemny :(
UsuńMożesz w Douglasie,Sephorze poprosić o odlanie konkretnego odcienia jako próbki dla Ciebie. Spokojnie przetestujesz w domu ( powinno starczyć na 3 razy).
OdpowiedzUsuńI tak robię jednak czasem można trafić na jakąś perełkę o której się nie pomyśli.
UsuńO, ja tez nie cierpie tych probek w saszetkach! Zawsze sa za ciemne, bez sensu ;-/ Teraz, jak pani w perfumerii chce mi dodac taka probke podkladu do zakupow, odmawiam i prosze o cos innego, bo to przeciez nie ma sensu.
OdpowiedzUsuńTeż tak zacznę robić.
UsuńCute blog!!! nice post!!
OdpowiedzUsuńTake a look on my blog and if you like we can follow each other?
Besos, desde España, Marcela♥
wiele razy najjaśniejszy dostępny odcien danego podkładu jest dla mnie za ciemny :(
OdpowiedzUsuńFirmy kosmetyczne mogłyby coś z tym zrobić.
Usuń