niedziela, 6 stycznia 2013

Nowości w Nowym Roku! Najpierw MAC :)

Właśnie skończyłam zgrywać i wybierać zdjęcia do nowych postów. Przyznaję, że grudzień był miesiącem ogromu pracy, niesamowitych zmian i prawie zerowej aktywności na blogu :]
Jednak intensywnie robiłam zdjęcia więc w miarę szybko zamierzam odrobić straty :)

Dziś post o nowościach z MAC.
Nie byłabym sobą gdybym nie poszła obmacać nowych kolekcji. 
Do sprzedaży weszły prasowane pigmenty, nowa masacra oraz kolekcja Apres Chic.


Oczywiście zdobyłam co nie co :D


Dawno żadna kolekcja z MAC nie wydala mi się taka nudna/powtarzalna.
Apres Chic skusiła mnie tylko kredką do oczu w kolorze granatowo czarnym. I w zasadzie to kupiłam ją tylko dlatego, że po prostu potrzebowałam granatowej kredki.
 Poprzednia już ledwo zipie.

Pigmenty są niesamowicie błyszczące. Ja nie lubię takiego błysku więc przeszłam dalej.

Mascara mnie skusiła czarnością i zdjęciem promocyjnym :P 
Nigdy nie miałam mascary z MAC więc stwierdziłam, że to dobra okazja do testów.

A oto co przywiozłam ze sobą:


Charged Water czyli nawilżająco odświeżający preparat do twarzy.


W wygodnej butelce z atomizerem.


Która pięknie się mieni!


 Ważna informacja, sama woda nie pozostawia
 na twarzy takiej poświaty :)


Kupiłam małą wersję Clense Off Oil. 
Dużo się o nim naczytałam i nasłuchałam. Jednak nie byłam przekonana na tyle żeby kupować pełne opakowanie.
Wzięłam więc podróżny rozmiar, użyłam kilkakrotnie i wpadłam!
 Genialny produkt!


Lekko zaskakujący opis:



Pro longwear eye liner w kolorze Night Trial.
Mam co do niego obawy, szczególnie po recenzji Temptali,
 no ale zobaczymy jak się sprawdzi. 


Na koniec mascara In extreme dimension lash.
Występuje tylko w jednym kolorze, czarnym.


Ma bardzo ciekawe opakowanie, nietypowe dla mascar.
Rączka jest jednak zaskakująco wygodna.


Szczoteczka jest duża, z ogromną ilością drobnych wypustek?
Nie wiem jak to nazwać. 


 To jak duża jest pokaże porównanie ze szczoteczką z pytona HR.


A jakie jest Wasze zdanie o nowościach w ofercie MAC?
Podobają się Wam czy też jesteście rozczarowane?

10 komentarzy:

  1. Piekne zakupy, witaj po przerwie :)
    Czekam na receznje mascary, tej akurat nie posiadam.

    OdpowiedzUsuń
  2. maskara bardzo ciekawa, będę czekać na recenzję. Ja przeszłam na szybko po stoisku i jakoś nic do mnie nie wołało;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie też ostatnio coraz mniej woła. Sama nie wiem czemu.

      Usuń
  3. Maskara jest fajna, mi przypadła do gustu, daje trochę efekt lekko tealtralny, jak po odżywce Revitalash:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam teatralne efekty :) Mam nadzieję, że mi się spodoba.

      Usuń
  4. A ja z Apres Chic kupiłam oczywiście MSF , chyba jestem od nich uzależniona, bo to już 4 rozświetlacz z Maca w mojej kosmetyczce;) Ciekawa jestem maskary, bo nie używałam jeszcze tuszy tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest z MAC, można się uzależnić :D

      Usuń
  5. Ja też mam Charged Water i nie za bardzo mam na niego pomysł w używaniu i stoi :(
    Używam MaC Fix. Musze kupic ta maskarę :)
    Mam 2 swoje ulubione i czuje że ta będzie 3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spryskuję twarz przed nałożeniem kremu. Traktuję ją jako tonik.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...