sobota, 30 czerwca 2012

Filtr idealny (jak dla mnie ;))

Nie jestem filtromaniaczką. Mam bardzo jasną skórę i z racji mojego pracoholizmu słońce raczej mi nie straszne.
 Wiem, posypią się gromy ale zawsze zwracałam uwagę na filtr do ciała a twarz musiała się zadowolić podkładem.
Większość kremów z filtrem bardzo bieliła, zapychała lub świeciłam się po nich jak psu nie napiszę co...

W tym roku postanowiłam zadbać bardziej o ochronę przeciwsłoneczną!

Firmę Clinique znam i lubię. Dodatkowo filtr wyglądał zachęcająco. Postanowiłam spróbować.


Oto co obiecuje producent (źródło wizaz.pl)

Wzmocniona wersja City Block. Krem ochronny na dzień tzw. miejski. Chroni skórę twarzy przed zanieczyszczeniami i promieniowaniem słonecznym - UVA i UVB - SPF 40. Do stosowania na krem pielęgnacyjny lub zamiast podkładu jako krem tonujący. Nie wysusza skóry, zapobiega świeceniu, przedłuża trwałość makijażu. Można go używać również jako kremu tonującego. Idealny pod makijaż. Produkt beztłuszczowy, szybko się wchłania, testowany dermatologicznie, nieperfumowany. Idealny do najbardziej wrażliwej cery, można go stosować bez ograniczenia wieku. Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry.


Krem zapewnia dość wysoką ochronę przed słońcem i jego zgubnym działaniem.
Bardzo dobrze się wchłania, nie do matu ale nie świecę się po nim zbytnio.

Filtr ma lekki kolor, jest to bardzo jasny odcień - dla mnie idealny.


 Bez problemu się rozprowadza, delikatnie tonuje nie zostawiając smug.
Ja mam co kryć więc nakładam po nim podkład. Plus za to, ze się nie roluje!

Filtr nie zapycha co przy innych zdarzało mi się notorycznie.

Cena to ok 70 lub 80 zł za 40 ml.
Jak na ogromną wydajność kosmetyku niezbyt wygórowana. 

A Wy jakich filtrów używacie?


niedziela, 24 czerwca 2012

Clinique - Chubby Stick

Dość popularne jakiś czas temu były balsamy do ust Chubby Stick z Clinique.
Nie powiem, że nie spodobała mi się forma gadżetu w pisaku więc przy jakiejś promocyjnej okazji wzięłam jeden.


Balsam wygląda jak duża kredka, pisak czy coś podobnego. 
W opakowaniu są 3 gramy. 
Przekręcając metalową końcówkę wykręcamy produkt.


Opis działania (ze strony Douglas.pl)
Odżywiający i nawilżający balsam do ust. Wyjątkowe mieszanki składników natłuszczających, olejków i antyoksydantów pomagają chronić usta i zapewniają im natychmiastowe oraz długotrwałe nawilżenie. Kosmetyk nasycony jest również masłem shea, masłem z nasion mango i olejkiem jojoba. Dostarcza więc ogromnej dawki substancji nawilżających, pozostawiając delikatne, miękkie i ukojone usta. 

Kolor jaki wybrałam to 05 chunky cherry. Niestety to był błąd. W douglasie wydawało mi się, że będzie to bardziej różowy kolor jednak jest mocno czerwony. Nie lubię czerwieni na ustach a dodatkowo mój naturalny kolor ust (dość ciemny) podbija ten kolor.



Drugi minus to zapach a właściwie jego brak. Kosmetyki Clinique są z zasady bezzapachowe ale ja wolę jak takie mazidła pachną bo przyjemniej się ich używa.

Kosmetyk zgodnie z obietnicą producenta jest nawilżający i odżywczy. Jest również niesamowicie wydajny. 

Teraz pałam miłością do maseł z Revlonu ale nie wykluczone, że kupię jeszcze jakiś kolor. 

Używacie tego balsamu? 
Lubicie?

Na koniec jeszcze trochę niekosmetycznie...


...wpadłam! A wszystko przez śliczności Sroki!


czwartek, 14 czerwca 2012

Spiderman w akcji!

Przez ostatnie tygodnie testowałam nowości z OPI czyli kolekcję Spiderman.
Kupiłam zestaw czterech miniatur i oto moje wrażenia:

Na początek największe zaskoczenie. Byłam przekonana, że ten kolor najmniej będzie mnie ciekawił. Jednak lubię go najbardziej z całego zestawu.
Kolor to - Just Spotted the Lizard.
I tu muszę dodać, że mój mąż (niespecjalnie zwracający uwagę na moje lakiery) aż dwa razy powiedział, że kolor jest super!

Lakier kryje po 2 warstwach i trzyma się bez problemów kilka dni.



Kolejny kolor to - Into the Night. Jest to ciemny niebieski z tonami granatu i fioletu.
Aby uzyskać kolor w pełni kryjący potrzebne są aż cztery warstwy. Jednak mimo tych warstw lakier schnie ekspresem.
Bardzo dobrze się trzyma, na zdjęciu manicure mające cztery dni.



Dalej jak dla mnie lekki niewypał. Nie podoba mi się ten kolor na mnie. Jednak wolę róże w formie mocnego amarantu lub delikatnego pastelowego różu.
Ten kolor nosi nazwę - Your Web or Mine.
Trwałości i aplikacji nie mam nic do zarzucenia. 



I na koniec lakier który coś mi przypominał...


Kolor - Number One Nemesis jest zbliżony do koloru Lucerne Tainly Look Marvalous.
Różnica jest taka że Lucerna wpada bardziej w niebieskie tony a Nemeisis w zielono złote.

Kolor jest cudny ale jak dla mnie zimowy.
Mam go piąty dzień na paznokciach i nie ma potrzeby zmywać jak na razie przynajmniej.


Kolekcja bardzo udana!
A Wam jak się podoba?

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Glossy Box - czerwiec

Podobnie jak większość z Was mam mieszane uczucia co do tego pudełka. 


Ale po kolei:

1. BM Beauty, sypki róż mineralny
W zasadzie nie mam tu nic do zarzucenia. Jest to kosmetyk dla mnie nowy, sama bym po niego nie sięgnęła i na dodatek ma piękny kolor.
Cena za 4 g to 40 zł, w pudełeczku jest miniatura 1 g.
2. CLARENA, luksusowy krem mikrokolagenowy z multipeptydami.
To również fajny produkt po który bym nie sięgnęła. Chętnie sprawdzę jak na mnie działa, jednak dopiero zimą. Na lato może być za ciężki.
Opakowanie kosztuje 82 zł za 50 ml, w pudełeczku jest miniatura całkiem solidna bo 30ml.

I to tyle radości.

3. TONI&GUY sól morska w sprayu.
Cieszyłabym się gdyby nie pełnowymiarowy produkt stojący w łazience. Jednak myślę, że ta pojemność będzie idealna na wyjazdy.
Produkt w cenie 40 zł za 200 ml, w boxie buteleczka 75 ml.

4. TSO MORIRI organiczne z naturalnymi ekstraktami Mydło Kibica
Nawet nie chce mi się przepisywać. Nie lubię mydeł i już. Uważam, że taki produkt nie powinien się znaleźć w pudełku. 
Produkt pełnowymiarowy w cenie 16 zł za 100g i tyle mamy w kostce.

5. YVES ROCHER pogrubiający tusz do rzęs Sexy Pulp Czarny
To już w ogóle porażka. Ta marka jest powszechna, dość tania i rozpromowana na maxa. Nie wiem dlaczego ma trafiać do pudełka które ma dawać kosmetyki po które same nie sięgniemy lub są drogie albo trudno dostępne.
Tusz ma 9 ml za 49 zł, w boxie 2,5 ml.

I dodatkowo zapach LOEWE który z przyjemnością potestuję.
 
Co sądzę?
Początkowo byłam rozczarowana, bardzo rozczarowana. Po obmacaniu boxa cieszę się z różu i kremu Clarena.
Spray i zapach również się przydadzą.

Reszta to porażka. Mam nadzieję, że ekipa Glossy wyciągnie z tego wnioski. 
Miałam rezygnować z subskrypcji ale poczekam na kolejne pudełko :P

niedziela, 10 czerwca 2012

Nowe zakładki

Nadszedł czas na post bez zdjęciowy :)
Moja kolekcja zaczyna się rozrastać do rozmiarów wcale nie adekwatnych do przeprowadzki jaka mnie czeka za dwa miesiące więc idąc za ciosem ogłaszam prawdziwe denko!
Wiele dziewczyn zwróciło uwagę, iż projekt denko znacznie odbiegł od pierwotnej formy.
U mnie siata pustych pudełek i pudełeczek wywoływała bezkarne poczucie, iż mam zielone światło na zakupy...
Tak więc postanowiłam systematycznie spisywać moją kolekcję (aby uświadomić sobie ogrom problemu nieco bardziej).
Dodałam nowe zakładki:
Moja kolekcja - czyli aktualny stan posiadania
Denko - produkty wytypowane do zużycia
Wymianka - kosmetyki których nie używam i chętnie wymienię

Co jeszcze nowego się pojawi? 
Zapowiadana paczka z Alle Drogerii i z apteki internetowej (zapałałam miłością do olejku Nuxe).

Trzymajcie kciuki.

Haul, spory...


Dzisiaj kilka słów o nowościach w mojej kosmetyczce. Przez ostatnie dwa miesiące sporo mi się tego nazbierało.

Czekam jeszcze na jedną paczkę i odwyk kosmetyczny!!!

Najpierw napadłam na Sephorę. 
Pierwszy raz...


Krem do rąk Pat&Rub dostałam za darmo, MUFE było na -20% a na resztę miałam sporą zniżkę :D

I drugi...


Meteoryty chciałam od bardzo bardzo dawna. Zakończyłam duży projekt w pracy i w nagrodę kupiłam sobie :D. Na usprawiedliwienie dodam, że była zniżka przy zakupie 3 produktów -20% każdy. No jak mogłam nie skorzystać?

Biochemia Urody


Wstępnie powiem, że nie zachwycają mnie te kosmetyki.

Z Victoria's Beauty 
urzekły mnie nowe lakiery OPI i coś nie coś z China Glaze



Internetowe zdobycze:





Rossmann:



Lakier jest bardzo kiepski :(


W The Body Shop 
aktualnie jest moja ulubiona promocja Kup trzy najtańszy gratis.
Dodatkowo dostałam w prezencie misę w której są pokazane kosmetyki :)


Dodatkowo w Super Pharm kupiłam szampon do pędzli, olejek do skórek i pensetę (ja nie wiem jak ja to robię, że wykańczam pensety w średnio pół roku).

Dalej Stenders...
Przy zakupach powyżej 100 zł peeling o wartości 60 zł gratis.


I na koniec...
MAC


Skończyłam uzupełniać paletę. Zdjęcia całości wkrótce.


 Uzupełnienie zapasów. Kończy mi się Blot Powder i cielista szminka.


 

Błyszczyk zastępujący mój ukochany z Vipera, kolor prawie identyczny.
Cielista szminka to Hue. Udało mi się również dostać Hot Gossip na którą polowałam już od kilku miesięcy.


Czekam jeszcze na paczkę z Alle Drogeria i...
Ogłaszam trzy miesięczny odwyk od zakupów!!!!!
Zaczynam od jutra (:P) 10.06.2012!!!!!


sobota, 9 czerwca 2012

Revlon ColorBurst Lip Butter w Krakowie!!!

Nie powiem, że nie pałałam dziką zazdrością do osób mieszkających w zasięgu Hebe - gdzie jako pierwsze pojawiły się Lip Butters.

Aż do dziś! Są w Krakowie w drogerio - aptece w Galerii Krakowskiej!


Wybrałam cztery kolory





Po pierwszych testach stwierdzam, że jest się czym zachwycać!

Widziałyście je jeszcze gdzieś w Krakowie?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...